Nasz pierwszy rejs jachtem w Chorwacji zbliża się wielkimi krokami. Przygotowujemy się ostro, zbieramy wszelkie informacje niezbędne do odpowiedniego przygotowania się, tak by nic nas nie zaskoczyło. Chcąc czerpać same przyjemności za rejsu, zadaliśmy ważne dla nas pytania naszemu partnerowi w podróży, firmie czarterującej jachty Yachtic.com. Tak powstała lista 10 ważnych pytań przed rejsem jachtem w Chorwacji. Zapraszamy!
- 1. Czy grozi nam choroba morska?
- 2. Czy na jachcie jest internet?
- 3. Czym kierować się, wybierając jacht?
- 4. Kiedy najlepiej płynąć?
- 5. Jak zaplanować trasę rejsu?
- 6. Co spakować na wyjazd?
- 7. Na co zwrócić uwagę odbierając jacht?
- 8. Gdzie stanąć na noc i ile to kosztuje?
- 9. Jak wyposażone są porty w Chorwacji?
- 10. Czy warto robić zakupy na rejs w Polsce?
1. Czy grozi nam choroba morska?
Raczej… nie! Zazwyczaj choroba morska dotyczy tych, którzy żeglują po otwartym morzu. Pływając w niedalekiej odległości od lądu ryzyko wystąpienia choroby morskiej jest znikome. Jeśli jednak jesteście podatni na choroby lokomocyjne, to lepiej odpowiednio im przeciwdziałajcie.
Starajcie się nie przebywać za dużo pod pokładem – lepiej usiąść w kokpicie i obserwować horyzont. Dobrze jest także po prostu się czymś zająć – może to być nauka wiązania lin lub stanąć za sterem.
2. Czy na jachcie jest internet?
To zależy od konkretnej jednostki. Informacja z naszego wpisu: “Większość jachtów czarterowych jest wyposażona w pokładową sieć WiFi, która transmituje dane właśnie przez sieć komórkową. Czasami dostajemy to w gratisie, a czasami trzeba za to udogodnienie zapłacić.
Koszt takiej usługi to ok. 30 EUR na tydzień. Ale uwaga! Pamiętajmy, że obowiązuje nas ograniczenie ilości danych do przesłania. Limit może być różny, jednak najczęściej jest to od 1GB do 5GB.” W praktyce niech nam służy do sprawdzania e-maili i pogody, nie do oglądania filmów.
3. Czym kierować się, wybierając jacht?
Przede wszystkim osobistymi preferencjami oraz wytycznymi skipera. Jeśli każdy załogant lubi prywatność, dostosujmy ilość zamykanych kabin do par/rodzin płynących w rejs, jeśli zaś lubi gotować i dobrze zjeść to zadbajmy, by łódź posiadała odpowiednio duży kambuz kuchenkę, piekarnik i mikrofalówkę. Ważne też, by zapytać sternika (jeśli jest on “własny”) jakie ma wymagania co do jachtu: czy ma być wyposażony w ploter map w kokpicie, rolowany grot, strumieniowy ster czy elektryczne kabestany.
REKLAMA
Jeśli liczycie na luksusowe wakacje – postawcie na nowy, duży i piękny katamaran. Jeśli zaś chcecie oszczędzić – wybierzcie nieco starszą jednostkę lub zaplanujcie rejs poza szczytowym sezonem. Ważne, by to załoga czuła się komfortowo.
4. Kiedy najlepiej płynąć?
To także zależy od wymagań załogi. Optymalnym czasem na rejs są miesiące czerwiec i wrzesień – to poza szczytowym sezonem, czyli nieco taniej. W marinach panuje mniejszy tłok, zaś pogoda zazwyczaj jest wyśmienita. Jeśli jednak lubicie poznawać nowych ludzi, odwiedzać tłumne i gwarne porty, a koszt rejsu nie jest dla Was najważniejszy – wybierzcie lipiec lub sierpień.
5. Jak zaplanować trasę rejsu?
Trasa rejsu nie powinna być bardzo sztywna, by nie “posypać się” w przypadku niesprzyjających wiatrów. Dobrze jednak spojrzeć na mapę i rozeznać się wśród okolicznych marin. Koniecznie dowiedźcie się, gdzie napełnicie zbiorniki z wodą.
Nie zaszkodzi także, jeśli orientacyjnie rozeznacie się wśród cen za cumowanie – być może pewne porty są bardzo drogie i wcale nie warte odwiedzenia, a tuż obok znajdują się mniejsze, równie dobrze wyposażone keje, do których możecie przybić za dużo mniejszą opłatą?
6. Co spakować na wyjazd?
Przede wszystkim krem z filtrem UV, okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy, takie jak kapelusz, czapka lub chociaż chustka, stroje kąpielowe, obuwie z miękką, najlepiej białą podeszwą (szpilki niestety odpadają!), wygodne, sportowe sandały, a także dobry humor. Najważniejsze to pamiętać, by spakować się do miękkiej torby, a nie walizki czy plecaka ze stelażem.
REKLAMA
7. Na co zwrócić uwagę odbierając jacht?
Przejęcie i oddanie jachtu jest zadaniem przede wszystkim dla Twojego skipera. To on kierując się swoim doświadczeniem będzie w stanie najlepiej ocenić stan jachtu i będzie wiedział na co zwrócić uwagę podczas jego odbioru – od widocznych gołym okiem zarysowań na burtach po właściwe działanie bardziej skomplikowanych urządzeń.
Pracownik mariny poinstruuje go również jak wspomniane urządzenia się obsługuje, a po spisaniu protokołu i załatwieniu wszelkich formalności załoga wchodzi na pokład – nie wcześniej. Rozumiemy, że po długiej podróży jesteście zniecierpliwieni i chcecie szybko zająć swoje miejsce, ale dajmy spokojnie kapitanowi poznać jacht, aby później mógł dobrze pełnić swoje obowiązki i dbać o wasze bezpieczeństwo.
Oczywiście, jeśli komuś z was rzuci się w oko jakiś drobny defekt (np. niedomykająca się szafka) niezwłocznie zgłoście to swojemu skiperowi, najlepiej przed wypłynięciem – on już będzie wiedział co zrobić.
8. Gdzie stanąć na noc i ile to kosztuje?
Możliwości jest kilka: można stanąć “na dziko”, czyli na kotwicy. Wówczas nic nie płacimy, a na ląd możemy dostać się pontonem. Możemy także stanąć przy jednej z darmowych kei, choć znalezienie takiej nie należy do najłatwiejszych. Wtedy jednak nie oczekujmy zbyt wiele. Przycumować możemy także w małym, lokalnym porcie, gdzie za niewielką opłatą uzupełnimy zapasy czy zjemy specjały w przybrzeżnej tawernie. Najdroższą, ale bardzo często najwygodniejszą opcją jest postój w dużej, nowoczesnej marinie.
Opłata zazwyczaj jest dosyć wysoka, ale pamiętajmy, że rozkłada się na każdego członka załogi. W zamian zyskamy mega komfort w postaci sanitariatów, supermarketów czy najlepszych restauracji. Najlepszym pomysłem jest skorzystanie z wszystkich powyższych opcji podczas jednego rejsu.
W uproszczeniu możliwości są trzy: w porcie, przy boi i na kotwicy.
Najdroższą, ale bardzo często najwygodniejszą opcją jest postój w dużej, nowoczesnej marinie. Opłata zazwyczaj jest dosyć wysoka (ok. 50-80 EUR) ale w zamian zyskujemy dostęp do pryszniców i toalet, możemy napełnić zbiorniki z wodą pitną i mamy dostęp do prądu 220V.
Jednocześnie możemy skorzystać z szerokiej oferty gastronomicznej jakie oferują miejscowe restauracje i tawerny. Tańszy o około połowę od miejsca przy kei jest postój na boi, ale na ląd można dostać się jedynie pontonem. Często możemy skorzystać wtedy z sanitariatów, a czasami także podpłynąć jachtem do kei aby uzupełnić zapasy wody.
Najtańszą opcją, bo darmową jest stanąć “na dziko”, czyli na kotwicy. Wówczas nic nie płacimy. Proponujemy w trakcie rejsu mieszać te opcje – wtedy każdy dzień będzie inny, i będzie ciekawiej :) Pamiętajcie również, że koszt postoju dzielicie na wszystkich członków załogi.
9. Jak wyposażone są porty w Chorwacji?
Chorwacja słynie z dobrze rozbudowanej infrastruktury żeglarskiej. Gęsto rozmieszczone porty i mariny są czyste i zadbane. Przy stanowiskach do cumowania możesz podpiąć jacht do prądu i napełnisz zbiorniki z wodą pitną. Stojąc w porcie nie korzystaj z prysznica ani toalet na jachcie – świetnie wyposażone sanitariaty w marinach to standard i nie musisz za nie dodatkowo płacić, zdarzają się nawet mariny z basenami.
REKLAMA
Ponadto masz do swojej dyspozycji tawerny i restauracje, które uraczą cię śródziemnomorską, miejscową kuchnią oraz sklepy w których uzupełnisz zapasy na jacht.
10. Czy warto robić zakupy na rejs w Polsce?
Pod względem finansowym na pewno tak – ceny żywności w Chorwacji są trochę wyższe niż w Polsce (o około 10-15%), jednak zadaj sobie pytanie: ile jesteś w stanie dowieźć z Polski i w jakim stanie? W praktyce z Polski warto przywozić jedynie produkty o długoterminowej dacie ważności, a na miejscu regularnie zaopatrujemy się w to co jest dobre tylko wtedy, kiedy jest świeże (pieczywo, wędliny, nabiał, owoce i wyżywa).
Pamiętaj również, że przygotowując posiłki dla większej grupy wychodzi trochę taniej, zatem różnica w cenie się redukuje.